Content

środa, 4 lutego 2015

"Galop '44" Monika Kowaleczko-Szumowska

Stalin czeka, aż się wykrwawimy. (…) Alianci robią zrzuty, by wyciszyć wyrzuty sumienia.


Tytuł: Galop '44
Autor: Monika Kowaleczko-Szumowska
Wydawnictwo: Egmont
Ilość stron: 307

Czym było powstanie warszawskie? Czy było czymś więcej, niż porwaniem się z motyką na słońce? Może, jednak powstańcy postawili na szali wolności Ojczyzny własną młodość, niewinność, życie.

Po Galop '44 sięgnęłam z dwóch powodów i żadnym z nich nie była moja patriotyczna dusza, która uwielbia czytać o męstwie i odwadze naszych przodków, ponieważ ja takiej duszy nie mam. Nie jestem fanką takiej literatury, przyznaję się bez bicia, a czytać tą książkę zaczęłam, ponieważ została mi gorąco polecona, a drugim, bardzo trywialnym powodem jest fakt, że musiałam w końcu przeczytać coś, czym mogłabym podczas wypracowań zastąpić Kamienie na szaniec. Proszę Was, jeszcze mnie nie kamienujcie, poczekajcie z tym do końca recenzji.

Powieść Moniki Kowaleczko-Szumowskiej mimo, że opowiada o powstaniu warszawskim, nie jest kolejną książką, gdzie spotkamy jedynie suche fakty z dodatkiem opisów relacji pomiędzy bohaterami. Galop '44 jest zaskakującą opowieścią. Dwaj bracia, żyjący w dobie komórek, Internetu oraz odrzutowców, podczas obchodów rocznicy wybuchu powstania warszawskiego udają się do muzeum. Młodszy brat odkrywa tajemnicze przejście podziemnym kanałem, a gdy wychodzi na powierzchnię okazuje się, że jest rok 1944. Mały Mikołaj nie do końca zdaje sobie sprawę, że właśnie przekroczył granicę czasu. Znajduje tam przyjaciela, z którym zaczyna angażować się w powstanie dostarczając różne wiadomości i załatwiając mniej lub bardziej ważne sprawunki. W tym samym czasie Wojtek, starszy z braci, udaje się tajemnym przejściem na poszukiwanie młodszego, który jest pod jego opieką. W chwili, gdy trafia do powstania, od razu zostaje zaciągnięty do pomocy. Wszystkie informacje, które do tej pory zdążyli zgromadzić na temat sierpnia 1944 brutalnie zderzają się z rzeczywistością. Obaj doskonale wiedzą, jak kończy się powstanie, ale nie są w stanie opuścić tego ''drugiego świata'', ponieważ chcą pomóc, chcą uratować swoich przyjaciół. 

W książce zdarzenia fikcyjne zostały zręcznie połączone z faktami i postaciami historycznymi. Czytelnik ma poczucie, że mimo, iż ma w rękach wymyśloną powieść, może poznać, jak wyglądało codzienne życie powstańców. Uważam, że okrutność tamtych zdarzeń została dość mocno wygładzona zważywszy na wiek odbiorcy, jednak czytając nadal możemy odnaleźć mnóstwo cierpienia, przerażenia, patriotycznej walki.

Jaka jest moja opinia? Może odrobinę kontrowersyjna. Myślę, że powstańcy okazali się niemałą odwagą i jestem dumna, że mimo swojej, umówmy się, przegranej pozycji, walczyli do końca. Jednak chyba nie rozumiem, dlaczego Mikołaj i Wojtek narażali swoje życie walcząc w powstaniu, którego wynik znakomicie znali. Przechodzili przez granicę czasu niejednokrotnie, co według mnie jest okropną głupotą. 

Niemniej jednak uważam, że znakomitym pomysłem byłoby wpisanie tej pozycji na listę obowiązkowych lektur szkolnych. Książka jest napisana przystępnym językiem, szybko się czyta i ma genialnie połączone wątki. Czytelnik ciągle ma ochotę wiedzieć, co będzie dalej i ciężko jest się oderwać od lektury. Polecam Galop '44 każdemu bez względu na wiek, ponieważ warto dowiadywać się więcej o przeszłości swojego narodu, a ta pozycja jest do tego znakomitym narzędziem.

Karolina.



0 komentarze:

Prześlij komentarz

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Statystyka

Czytelnicy